Zabłąkany pies – owczarek niemiecki w Dębogardzie (aktualnie: znalazł nowego właściciela)

W dniu wczorajszym, po przekazaniu zgłoszenia ze Straży MIejskiej z Kołobrzegu, udaliśmy się do miejscowości Dębogard, gdzie od dnia wczorajszego wałęsał się duży pies, przypominający owczarka niemieckiego. Na miejscu zastano panią, która zawiadomiła służby. Tuż przy drodze żużlowej, po polu chodził pies. Był wygłodniały i nieufny, jednak po dłuższej chwili udało się go złapać. Niestety, nie posiadał obroży ani czipa, które by mogły identyfikować jego właściciela. Jest to młoda, około roczna suka. Obecnie znajduje się w pomieszczeniu tymczasowym – kojcu straży gminnej, znajduje się pod obserwacją weterynarza. Poszukujemy właściciela pieska. Jeśli nie odnajdziemy jego dotychczasowego (lub przyszłego) właściciela, pies może trafić do schroniska w Kołobrzegu.

Ktokolwiek poznaje psa, proszony jest o kontakt ze strażą gminną w Dygowie: 664458870 lub 94/3584419.

A tak pies wyglądał po kilku dniach, przy wydaniu do adopcji:

Wywiad w Radiu Koszalin – ustawa o ochronie zwierząt

1 stycznia 2012 r. weszła w życie ustawa z 16 września 2011 r. o zmianie ustawy o ochronie zwierząt oraz ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach (Dz. U Nr 230, poz. 1373). Wprowadziła ona zaostrzenie kar za znęcanie się nad zwierzętami, rozszerzyła katalog czynów zabronionych, a także nakłożyła na rady gmin obowiązki opieki nad zwierzętami bezdomnymi. W związku z powyższym w dniu 12 marca 2012 r. Rada Gminy Dygowo, uchwałą nr XVI/105/12 przyjęła program przeciwdziałania bezdomności zwierząt na terenie Gminy Dygowo. W programie został uwzględniony autorski program adopcji, związany z możliwością sfinansowania przez Gminę np. kosztów leczenia czy szczepień, przed przekazaniem do adopcji.

Znowelizowana ustawa rozszerzyła także zakres kompetencji strażników gminnych w zakresie stosowania ustawy, między innymi umożliwiając w przypadkach niecierpiących zwłoki wydanie decyzji o natychmiastowym odebraniu zwierzęcia.

W ustawie tej rozszerzono katalog czynów zabronionych, w którym zabrania się między innymi:

• przeprowadzania na zwierzętach zabiegów mających na celu zmianę wyglądu zwierzęcia, a w szczególności przycinania psom uszu i ogonów;

• wystawiania zwierzęcia domowego lub gospodarskiego na działanie warunków atmosferycznych, które zagrażają jego zdrowiu lub życiu;

• transportu żywych ryb lub ich przetrzymywania w celu sprzedaży bez dostatecznej ilości wody.

Wprowadzono także zakaz trzymania zwierząt domowych na uwięzi krótszej niż 3 m i nie dłużej niż 12 godzin w ciągu doby lub w sposób powodujący uszkodzenie ciała lub cierpienie zwierzęcia oraz niezapewniający możliwości niezbędnego ruchu.

Więcej informacji w lutowym wywiadzie Straży Gminnej dla Radia Koszalin. 

Ukarany za „recykling” samochodu i zaśmiecenie

Po raz kolejny ujawniliśmy wyrzucone śmieci w malowniczej alei lipowej na wysokości m. Czernin przy drodze wojewódzkiej 163.

Tym razem nieznana osoba wyrzuciła części i elementy samochodowe forda eskorta – zderzaki, kanapy, elementy tapicerki i inne elementy pochodzące z demontażu.

Po oględzinach znaleziska i zabezpieczeniu dowodów, udało się ustalić markę pojazdu, następnie zaś dowody, wskazujące na jego ostatniego właściciela. Okazał się nim 22-letni mieszkaniec Kołobrzegu, Krzysztof M. Podczas przesłuchania przyznał się do czynu. Oświadczył, że samochód nabył około rok temu. Postanowił go samodzielnie rozebrać na części, a to co się nie udało spożytkować, wyrzucił przy drodze do Stramniczki, na wysokości Czernina.

Sprawca wykroczenia ze skruchą przeprosił za swoje czyny. W trakcie czynności przedstawiono mężczyźnie trzy zarzuty. Pierwszy z art. 48 ustawy o recyklingu pojazdów wycofanych z eksploatacji, tj. nieprzekazanie pojazdu wycofanego z eksploatacji do przedsiębiorcy prowadzącego stację demontażu. Drugi zarzut to art. 97 KW w zw. z art. 78 ust.2 pkt.1 Kodeksu Drogowego – brak powiadomienia Starosty o nabyciu pojazdu. Wreszcie trzeci zarzut – art. 145 KW, dotyczący zaśmiecenia drogi i terenu zielonego.

Mężczyzna wraz z ojcem dobrowolnie zobowiązali się do uprzątnięcia terenu. Zgodnie ze zobowiązaniem zebrane zostały nie tylko jego śmieci, ale także wszystkie inne, znajdujące się na odcinku kilkuset metrów alei.

Po przywróceniu czystości  mężczyzna został ukarany mandatem karnym.