Bezpieczeństwo na drogach ?

fotoradar_maszt_DygowoPolicjanci z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Szczecinie stworzyli mapę wypadków drogowych do jakich doszło w 2015 roku na zachodniopomorskich drogach.

Jest to mapa na której można zobaczyć gdzie, kiedy i do jakich wypadków dochodziło w minionym roku – wystarczy najechać na zaznaczony punkt i go zaznaczyć a na ekranie pokaże się informacja dotycząca zdarzenia drogowego. Dzięki temu w szybki i dostępny sposób można sprawdzić gdzie należy zwracać szczególną uwagę podczas poruszania się po drodze.

Jednym z ważniejszych aspektów poprawy bezpieczeństwa na drogach naszej gminy była funkcjonująca od 2011 r. organizacja ruchu, związana z możliwą lub stałą kontrolą fotoradarową. Informacje takie umieszczone były także w programach nawigacyjnych. Obecnie straże nie są już uprawnione do obsługi urządzeń rejestrujących, dlatego ważne jest, aby Państwo zapewniło ten sam poziom bezpieczeństwa, poprzez rzeczywiste przekazanie ich obsługi jakiejkolwiek innej formacji. Już samo zasłonięcie czy usunięcie znaków informujących o możliwej kontroli, pogorszyło kulturę jazdy. Nie mamy żadnych wątpliwości, że taka stała kontrola przyczyniała się znacznie także u nas do zdyscyplinowania niektórych kierujących, a tym samym pozwalała uniknąć wypadków drogowych.

Poniżej prezentujemy mapę przygotowaną przez KWP Szczecin (kliknąć, aby otworzyć), na której widać, że w naszej gminie Dygowo, tam gdzie odbywały się kontrole radarowe, jest pozytywna „biała plama”. Oby to się utrzymało.mapa bezpieczenstwa_link

Fotoradary w Gminie Dygowo

fotoradar_maszt_DygowoZ dniem 1 stycznia 2016 r. wejdzie w życie ustawa uchylająca przepisy stanowiące podstawę prawną do kontroli przez straże gminne ruchu drogowego przy użyciu fotoradarów.

Od tego dnia ujawnianie wykroczeń za pomocą urządzeń stacjonarnych będzie należało do ITD, które także straci prawo do używania urządzeń przenośnych. Od 2016 r. urządzenia przenośne pozostaną w wyłącznej kompetencji Policji.

Straż Gminna w Dygowie popiera taki kierunek zmian – straże gminne nigdy nie powinny być tworzone głównie do obsługi fotoradarów. Służba ta powinna pełnić rolę porządkową w gminach, pomagać mieszkańcom, a już na pewno nie skupiać swoich działań na obsłudze fotoradarów. Jednak nie my o to zabiegaliśmy – takie kompetencje określały uprzednie przepisy. Oceniamy, że zasadne jest przekazanie tych zadań do ITD i Policji, niepokojący jest jednak sposób, w jaki zmiany te są wprowadzane. Obawiamy się, że poziom bezpieczeństwa znacznie spadnie.

Projektując zmiany nie zadbano o to, aby nastąpiło to w drodze swoistej ewolucji – czyli stopniowego przejęcia urządzeń bezpieczeństwa, jakimi są fotoradary, przez podmiot, który obecnie ma zająć się tymi obowiązkami. Rzeczywistość pokazuje, że podmioty te nie są praktycznie i logistycznie do tego przygotowane oraz zainteresowane przejęciem kontroli za pomocą urządzeń rejestrujących. Tym samym większość fotoradarów na drogach krajowych, wojewódzkich i powiatowych zostanie wyłączona, co na pewno nie wpłynie na właściwe zachowanie części kierowców. Należy przy tym dodać, że urządzenia rejestrujące to nie tylko fotoradary – to także rejestratory przejazdów na czerwonym świetle, czyli jednego z najpoważniejszych wykroczeń, których straże także nie będą mogły obsługiwać. W praktyce także te urządzenia przestaną działać.

W naszej Gminie dysponujemy dwoma urządzeniami – od 2008 r. przenośnym, zaś od 2011 także stacjonarnym. W Gminie Dygowo rocznie ujawnialiśmy kilka tysięcy wykroczeń z fotoradarów. Kwoty z mandatów uzyskane od ukaranych mogły być przeznaczone jedynie na konkretne cele – związane z bezpieczeństwem i infrastrukturą drogową, co wynikało z ustawy o drogach publicznych. To nie strażnicy generowali taką ilość wykroczeń, po prostu taka była i jest skala tego negatywnego zjawiska. Nasze działania przynosiły wymierny skutek w postaci spadku ilości przekroczeń. Coraz więcej kierujących dostosowuje prędkość do obowiązującej, co widać po ilości zdarzeń – w 2012 r. zarejestrowaliśmy 4952 zdjęć, w 2013 – 3967, zaś w 2014 – 2798. Obydwa urządzenia przestaną być przez nas obsługiwane od 2016 r., stają się bezużyteczne. Przepisy nie określiły obowiązku przejęcia miejsc ich obsługi przez inne podmioty. W praktyce urządzenia te przestaną rejestrować przekroczenia prędkości na terenie naszej Gminy i nic nie wskazuje na to, aby inna służba mogła je wykorzystać. Z dróg zniknie także oznakowanie dotyczące możliwej, okresowej kontroli.

Także jako mieszkańcy Gminy, nie negując potrzeby samej reformy, wyrażamy ubolewanie, że  wypracowany, także przez nas, przez lata porządek w zakresie przestrzegania obowiązującej prędkości, może zostać zaprzepaszczony, jako wynik pochopnych decyzji ustawodawcy. Wchodzące zmiany przepisów nie służą utrwaleniu bezpieczeństwa na drogach, zostały wprowadzone pośpiesznie i bez właściwego przygotowania służb, mogących przejąć obowiązki od straży.

180 km/h przez centrum Dygowa

przekroczenie-predkosci-180km_2Od kilku lat przy drodze wojewódzkiej 163 w Dygowie działa stacjonarny fotoradar. Od tego czasu liczba przekroczeń dopuszczalnej prędkości zdecydowanie spadła, co było zamierzeniem przy jego sytuowaniu. Znajdujące się w pobliżu przystanki autobusowe, skrzyżowania i przejścia dla pieszych są elementami, gdzie duża prędkość może stanowić zagrożenie, zwłaszcza dla pieszych uczestników ruchu. Z tego powodu zafunkcjonował fotoradar, mający na celu zdyscyplinowanie osób kierujących. Niestety, wśród nich nadal zdarzają się tacy, którzy nie mają wyobraźni i świadomie narażają innych uczestników ruchu na realne zagrożenie, związane ze znacznym przekraczaniem dopuszczalnej prędkości.

Nie inaczej było 24 maja b.r. Około godz. 15.52 fotoradar zarejestrował motor, której kierująca, jadąc z prędkością 180 km/h przekroczyła dopuszczalną prędkość aż o 130km/h! przekroczenie-predkosci-180kmJak można policzyć motor z taką prędkością w ciągu 1 sekundy przejeżdza 50m. W ciągu pięciu sekund pokonuje ćwierć kilometra. Można się tylko domyślać, do czego mogło to doprowadzić, zwłaszcza że należałoby jeszcze doliczyć drogę potrzebną do wyhamowania. Nikt wyjeżdzający z dróg podporządkowanych lub wchodzący na przejście nie był by w stanie zauważyć pędzącego motoru.

stopklatka_2014.05.24_1Tuż po ujawnieniu wykroczenia podjęliśmy działania, zmierzające do ustalenia właściciela i kierującego. Zabezpieczono nagrania z gminnego monitoringu. W dniu wczorajszym, we współpracy z policją z posterunku w Ustroniu Morskim, udało się zatrzymać kierujacą motorem, kiedy po raz kolejny przejeżdzała przez gminę. Okazała się nią 24 letnia mieszkanka Kołobrzegu. Była zaskoczona, gdy oświadczyliśmy, że została rozpoznana jako osoba kierująca dwa dni temu. Podczas przesłuchania w komendzie straży przyznała się do wykroczenia, jednak nie potrafiła wyjaśnić dlaczego tak bardzo przekroczyła prędkość. Prawo jazdy ma od dwóch lat, a motor właśnie zarejestrowała.

Za powyższe wykroczenie sąd może wymierzyć karę grzywny do 5000zł. 

Grzywna 4000zł dla właściciela auta

temida2W bieżącym miesiącu do Straży wpłynął kolejny surowy wyrok dla współwłaściciela firmy, na którą był zarejestrowany samochód. Kierujący nim jechał przez Dygowo z prędkością 129 km/h. Właściciel firmy nie wskazał, komu go powierzył. Sprawa trafiła do sądu, który orzekł o grzywnie w wysokości 4000 zł. Dodatkowo ukarany musi także uiścić koszty procesu  i opłat – kolejne 450 zł.wyrok_4_tys_SG_Dygowo

Po ujawnieniu wykroczenia w ruchu drogowym, do właściciela pojazdu wysyłana jest dokumentacja, w której przedstawiamy raport z wykroczenia oraz pytamy, kto kierował w tym czasie pojazdem – czy był nim właściciel albo komu pojazd został powierzony do używania lub kierowania w tym czasie. Udzielenie odpowiedzi stanowi obowiązek właściciela pojazdu, co wynika z art. 78 ust. 4 i 5 Prawa o ruchu drogowym.

Nieudzielenie odpowiedzi we wskazanym zakresie oraz terminie stanowi wykroczenie z art. 96§3 KW i zagrożone jest w postępowaniu mandatowym karą grzywny do 500zł. Postępowanie takie kończy się jednak mandatem tylko wówczas, gdy sprawca wyrazi zgodę na jego przyjęcie, wypełniając właściwe oświadczenia, także w sytuacji braku wiedzy o takiej osobie. W przypadku zdjęć z czytelnym zdjęciem kierowcy, a mimo to nieudzieleniem odpowiedzi, ustalmy wizerunek właścicieli aut i kierujemy sprawy do sądu.

Także w przypadku braku właściwej odpowiedzi albo stwierdzenia rażącego naruszenia przepisów w ruchu drogowym, kierujemy wnioski o ukaranie do Sądu Rejonowego w Kołobrzegu.  Na tym etapie postępowania grozi już grzywna w wysokości do 5000zł oraz mogą być doliczone koszty sądowe. Jaki widać na powyższym przykładzie – grzywna może być wówczas niewspółmiernie wyższa.

Sześć razy na fotoradar w czerwcu

Nawet 109 km/h w obszarze zabudowanym, to niewątpliwie świadome naruszenie przepisów drogowych i umyślne powodowanie zagrożenia w ruchu. Sześć wykroczeń, w tym 5 razy w jednym miejscu na urządzeniu stacjonarnym (maszcie), zostało zarejestrowanych dla tego samego pojazdu w czerwcu. Średnia prędkość oscylowała w okolicy 100 km/h. Samochód był zarejestrowany na niemieckich tablicach rejestracyjnych, kierowała nim na każdym ze zdjęć ta sama kobieta.

Informację o takiej osobie, która regularnie dokonuje wykroczeń, przekazaliśmy do Policji i Straży Granicznej z prośbą o jej zatrzymanie w sytuacji jej zauważenia. W dniu 29 czerwca została zauważona i zatrzymana do kontroli przez patrol Straży Granicznej w miejscowości Wrzosowo. Na miejsce przybył strażnik gminny. Kierująca była zaskoczona, że jest rozliczana z popełnionych wykroczeń, do których się przyznała. Myślała, że straż nie jest w stanie ustalić czy zatrzymać obcokrajowca. Okazało się, że jest właścicielką firmy z Białogardu, do której często jeździ właśnie przez naszą Gminę z Kołobrzegu. Nie potrafiła wyjaśnić, dlaczego świadomie, regularnie przekraczała tak znacznie dopuszczalną prędkość.

Jako obcokrajowiec została zmuszona przez straż gminną do zapłacenia na miejscu gotówką wszystkich mandatów karnych, których łączna kwota wyniosła blisko 2000zł.