Pomoc łabędziowi

Sołtys Dębogardu poinformowała straż gminną o młodym łabędziu, który znalazł się w tarapatach lądując najpierw na dachu zabudowań, następnie zaś spadając przemęczony na ulicę.  Prawdopodobnie był to jeden z jego pierwszch lotów.  Ptak został przeniesiony na podwórze jednej z posesji, skąd odebrała go straż gminna. Dowieziono go do lekarza weterynarii, który po podaniu zastrzyków wzmacniających określił jego stan jako dobry. Poinformował, że można go wypuścić na akwen wodny. Strażnicy, według zalecenia weterynarza, podali jeszcze w ciągu dnia jedzenie oraz leki wzmacniające.  Następnego dnia, w wyraźnie lepszej kondycji, został wypuszczony na mokradła na Pyszce.

Wypalał kable

Grzegorz K., mieszkaniec Czernina, na terenie swojej posesji wypalał przewody, w celu odzyskania kabli miedzianych. Nie zwrócił jednak przy tym uwagi, że taki „recykling” jest zabroniony przepisami uchwały Rady Gminy Dygowo w sprawie Regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie Gminy Dygowo. Zgodnie z zapisami wymienionych przepisów, zabronione jest spalanie, zarówno w instalacjach grzewczych jak i na powierzchni ziemi odpadów, innych niż drewniane. W trakcie interwencji nad Czerninem unosił się kłąb dymu oraz nieprzyjemny zapach. To nie było pierwsze zgłoszenie dotyczące tej posesji. Wcześniej informowano straż, że głównie późnym wieczorem oraz nocą na terenie posesji są spalane odpady.

Sprawca wykroczenia został ukarany mandatem karnym.