Przymarznięte łabędzie

 W ciągu kilku ostatnich mroźnych dni strażnicy otrzymali dwa zgłoszenia o przymarzniętych łabędziach. Pierwsze zgłoszenie dotyczyło rozlewiska na Pyszce. Potwierdzono, że sześć łabędzi ma trudności z poruszaniem. Sytuacja była na tyle trudna, że tafla rozlewiska była zapadnięta i wejście na nią bez specjalistycznego sprzętu było niebezpieczne. Podjęto decyzję o włączenie w działania POSP Tryton z Kołobrzegu. Do akcji jednak nie doszło, gdyż następnego dnia łabędzie, tuż przed rozpoczęciem działań, w sobie tylko znany sposób, zdołały się oswobodzić z lodu i odleciały.

Kolejne zgłoszenie dotyczyło jeziora w Stojkowie. Interweniowali strażnicy wraz z policjantem KP Ustronie Morskie. Tym razem okazało się na szczęście, że łabędzie jedynie odpoczywały na tafli akwenu i bez problemu same odleciały.