Wczoraj w godzinach popołudniowych strażnicy gminni realizowali patrol Gminy Dygowo. Przejeżdżając przez Jazy, zauważyli kłęby dymu przy jednej z posesji oraz kobietę, która usiłowała walczyć z ogniem. Natychmiast zabezpieczyli miejsce i zaalarmowali straż pożarną. Po chwili na miejsce przybyły jednostki OSP z Dygowa, następnie ze Wrzosowa. Pożar niebezpiecznie zbliżył się na kilka metrów do budynku gospodarczego i niewiele brakowało, a mógłby go zająć. Dzięki sprawnej akcji OSP szybko udało się go ugasić.
Początkowo Pani zarzucała, że ktoś musiał dokonać podpalenia okolic jej posesji. Po krótkich czynnościach przyznała się jednak do swojej niefrasobliwości – robiąc porządki, postanowiła wypalić także stertę gałęzi. Po chwili jednak ogień wymknął się spod jej kontroli. Postępowanie zakończono nałożeniem mandatu karnego.
Tego samego dnia, w godzinach wieczornych, miały miejsce jeszcze dwa pożary traw – w Pustarach, gdzie wyjechała do gaszenia jednostka OSP z Czernina oraz w Kłopotowie, gdzie ogień zagrażał zabytkowej oborze. Pożar początkowo gasili wspólnymi siłami mieszkańcy. Po chwili dojechała jednostka OSP z Wrzosowa, dogaszając pogorzelisko.
Wszystko wskazuje, że tak jak w pierwszym przypadku, były to podpalenia.