
foto: SG – odpady podrzucone przy ul.Kolejowej
W mijającym miesiącu udało nam się ustalić osobę, która od dłuższego czasu podrzucała odpady w obrębie dzwonów – pojemników do zbiórki selektywnej. Były to głównie śmieci, odpady budowlane oraz opakowania po nich. Takie odpady, jako niepodlegające selekcji oraz nie wrzucone do środka dzwonu, nie są odbierane przez firmę. W efekcie gmina musi takie odpady przekazywać za odpłatnością do „Zieleni” do Kołobrzegu, co dodatkowo obciąża budżet, a docelowo także samych mieszkańców. W ujawnionym przypadku ustalona osoba przyznała się, że także w poprzednich miesiącach podrzucała odpady. Została zobowiązana do zwrotu kosztów przekazania odpadów, które w przeszłości ponosiła już gmina. Postępowanie zakończono nałożeniem mandatu karnego.
To nie jedyny ujawniony przypadek podrzucania odpadów w pobliże tzw. „gniazd”. W sierpniu na gorącym uczynku przyłapany został mieszkaniec Sianiożęt, który w kilkunastu workach przywiózł do naszej gminy odpady PCV. Tłumaczył, że w Ustroniu Morskim i Sianożętach w sezonie wakacyjnym nie ma pojemników selektywnej zbiórki. Z niewiadomych mu powodów gmina zabiera je z terenów nadmorskich miejscowości, każąc wywozić odpady do pojemników na wsiach. Jednak i one są przepełnione, stąd przyjazd aż do Dygowa. Tymczasem każdorazowo nasza Gmina Dygowo ponosi koszty opróżniania takich pojemników, jak się okazuje czasami z odpadów wytworzonych poza naszym terenem. Należy przy tym wskazać, że przepisy zabraniają samodzielnego przemieszczania odpadów poza miejsce (gminę) ich wytworzenia.
Za pozbywanie się odpadów w sposób niezgodny z ustawą o utrzymaniu czystości i porządku grozi mandat karny w wysokości do 500 zł.