Porzucone na przystanku pieski (aktualnie: trafiły do adopcji)

DSCN5078W dniu dzisiejszym Straż Gminna z Dygowa otrzymała zgłoszenie o porzuconych psach w okolicy przystanku autobusowego w Czerninie.  Dwie porzucone suczki wyglądem przypominają owczarki niemieckie, są bardzo wychudzone. Mają po około 3 miesiące, lgną do ludzi.

Aktualnie są już po wizycie u weterynarza, gdzie zostały przebadane i poddane odrobaczeniu oraz szczepieniom. Aktualnie przebywają w gminnym kojcu.

Osoby chętne do adopcji prosimy o kontakt ze Strażą Gminną pod numerem telefonu 943584419 lub 664458870 (ew.proszę wysłać SMS – oddzwonimy).  (identyfikacja: mniejsza suczka – bardziej podpalana – ps „Mała”, większa suczka – ps „Duża”)

Jeżeli ktokolwiek widział osobę, która porzuciła zwierzaki – prosimy o kontakt i przekazanie anonimowej informacji.

AKTUALNIE: dla piesków udało się w tym samym dniu znaleźć nowe domy. „Duża” trafiła do Dygowa, zaś „Mała”- do Kołobrzegu. Dziękujemy za pomoc i zainteresowanie – w tym dla portalu gminadygowo.pl

"Mała"

„Mała”

 

"Duża"

„Duża”

Pomoc dla sokoła pustułki

pustulka_2013Kilka dni temu jeden z mieszkańców Czernina znalazł rannego sokoła pustułkę. Myśliwy najprawdopodobniej zapędził się w pościgu za zdobyczą w gałęzie drzew i uderzając w nie uszkodził skrzydło. Sokół został dowieziony z Czernina przez Wójta, a następnie przekazany do straży gminnej. Ptak przyjmował pożywienie i po dwóch dniach był już w wyraźnie lepszej kondycji. W dniu wczorajszym został przekazany do Ośrodka Rehabilitacji Ptaków Drapieżnych w Warcinie. Po oględzinach tamtejszego lek.wet. stwierdzono, że ptak potrzebuje około 2 tygodni na zrośnięcie skrzydła. Po wykurowaniu zostanie wypuszczony na wolność.

Pustułka należy do ptaków podlegających ścisłej ochronie. W przeszłości pomagaliśmy już w podobnej sytuacji.

pustulka_2013_3

Zaniedbany pies

Pomimo obowiązywania od ponad roku znowelizowanej ustawy o ochronie zwierząt i zaostrzeniu odpowiedzialności, nadal zdarzają się przypadki niewłaściwego utrzymania zwierząt.

Ostatnio podjęliśmy interwencję w miejscowości Włościbórz, gdzie w skandalicznych warunkach był na podwórku utrzymywany pies. Wbrew obowiązkowi właściciel nie zapewnił zwierzęciu schronienia przed uciążliwymi zimowymi warunkami atmosferycznymi. Pies miał krótki i poskręcany łańcuch, nie miał dostępu do wody. Za schronienie służyły mu wyrzucone stare kanapy i fotele.

Właściciel czworonoga został wezwany do natychmiastowej poprawy warunków bytowych zwierzęcia, pod rygorem jego odebrania. Uczynił to niezwłocznie, przepraszając za swoje zachowanie.

Zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt, kto utrzymuje zwierzęta jest obowiązany do zapewnienia im opieki i właściwych warunków bytowania. Ta sama ustawa stanowi, że wystawianie zwierzęcia domowego na działanie warunków atmosferycznych, które zagrażają jego zdrowiu lub życiu może być traktowane jako znęcanie. A to już może stanowić nawet przestępstwo, zagrożone karą grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Od kilku miesięcy strażnicy mogą także nakładać mandaty karne do 500zł za wykroczenia wymienione w ustawie o ochronie zwierząt, dotyczące np. zbyt krótkiego łańcucha przy budzie lub brak stałego dostępu do wody.

Zwierzęta gospodarskie na mrozie i śniegu

W niedzielę otrzymaliśmy zgłoszenie o bydle pozostawionym na polach w okolicy Pyszki. Osiem sztuk zwierząt – krowy, byki i cielaki, przebywały na polu pomimo panującego od kilku dni zimna i leżącego śniegu. Na miejscu ustalono, że część bydła była „przypalowana”, cielaki zaś chodziły luzem przy krowach. Zwierzęta nie miały dostępu do wody. Warunki chowu skonsultowano z lek. weterynarii, który potwierdził, że bydło nie powinno w takich warunkach przebywać na zewnątrz. Szybko ustalono właściciela, który niezwłocznie zabrał zwierzęta do obór.

Choć bydło mięsne bywa także hodowane na wolnym wybiegu, to jednak przepisy w takich przypadkach jasno określają, że stado musi mieć możliwość schronienia przed np. opadami śniegu czy wiatrem, na przykład w oborze. Zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt, kto utrzymuje zwierzęta gospodarskie jest obowiązany do zapewnienia im opieki i właściwych warunków bytowania. Ta sama ustawa stanowi, że wystawianie zwierzęcia domowego lub gospodarskiego na działanie warunków atmosferycznych, które zagrażają jego zdrowiu lub życiu może być traktowane jako znęcanie. A to już może stanowić nawet przestępstwo, zagrożone karą grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2

Przypominamy, że każdy gospodarz, w szczególności w okresie zimowym, ma obowiązek zapewnienia zwierzętom pożywienia, wody i dostępu do ciepłych pomieszczeń.

Zabłąkany pies – owczarek niemiecki w Dębogardzie (aktualnie: znalazł nowego właściciela)

W dniu wczorajszym, po przekazaniu zgłoszenia ze Straży MIejskiej z Kołobrzegu, udaliśmy się do miejscowości Dębogard, gdzie od dnia wczorajszego wałęsał się duży pies, przypominający owczarka niemieckiego. Na miejscu zastano panią, która zawiadomiła służby. Tuż przy drodze żużlowej, po polu chodził pies. Był wygłodniały i nieufny, jednak po dłuższej chwili udało się go złapać. Niestety, nie posiadał obroży ani czipa, które by mogły identyfikować jego właściciela. Jest to młoda, około roczna suka. Obecnie znajduje się w pomieszczeniu tymczasowym – kojcu straży gminnej, znajduje się pod obserwacją weterynarza. Poszukujemy właściciela pieska. Jeśli nie odnajdziemy jego dotychczasowego (lub przyszłego) właściciela, pies może trafić do schroniska w Kołobrzegu.

Ktokolwiek poznaje psa, proszony jest o kontakt ze strażą gminną w Dygowie: 664458870 lub 94/3584419.

A tak pies wyglądał po kilku dniach, przy wydaniu do adopcji:

Wywiad w Radiu Koszalin – ustawa o ochronie zwierząt

1 stycznia 2012 r. weszła w życie ustawa z 16 września 2011 r. o zmianie ustawy o ochronie zwierząt oraz ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach (Dz. U Nr 230, poz. 1373). Wprowadziła ona zaostrzenie kar za znęcanie się nad zwierzętami, rozszerzyła katalog czynów zabronionych, a także nakłożyła na rady gmin obowiązki opieki nad zwierzętami bezdomnymi. W związku z powyższym w dniu 12 marca 2012 r. Rada Gminy Dygowo, uchwałą nr XVI/105/12 przyjęła program przeciwdziałania bezdomności zwierząt na terenie Gminy Dygowo. W programie został uwzględniony autorski program adopcji, związany z możliwością sfinansowania przez Gminę np. kosztów leczenia czy szczepień, przed przekazaniem do adopcji.

Znowelizowana ustawa rozszerzyła także zakres kompetencji strażników gminnych w zakresie stosowania ustawy, między innymi umożliwiając w przypadkach niecierpiących zwłoki wydanie decyzji o natychmiastowym odebraniu zwierzęcia.

W ustawie tej rozszerzono katalog czynów zabronionych, w którym zabrania się między innymi:

• przeprowadzania na zwierzętach zabiegów mających na celu zmianę wyglądu zwierzęcia, a w szczególności przycinania psom uszu i ogonów;

• wystawiania zwierzęcia domowego lub gospodarskiego na działanie warunków atmosferycznych, które zagrażają jego zdrowiu lub życiu;

• transportu żywych ryb lub ich przetrzymywania w celu sprzedaży bez dostatecznej ilości wody.

Wprowadzono także zakaz trzymania zwierząt domowych na uwięzi krótszej niż 3 m i nie dłużej niż 12 godzin w ciągu doby lub w sposób powodujący uszkodzenie ciała lub cierpienie zwierzęcia oraz niezapewniający możliwości niezbędnego ruchu.

Więcej informacji w lutowym wywiadzie Straży Gminnej dla Radia Koszalin. 

Przymarznięte łabędzie

 W ciągu kilku ostatnich mroźnych dni strażnicy otrzymali dwa zgłoszenia o przymarzniętych łabędziach. Pierwsze zgłoszenie dotyczyło rozlewiska na Pyszce. Potwierdzono, że sześć łabędzi ma trudności z poruszaniem. Sytuacja była na tyle trudna, że tafla rozlewiska była zapadnięta i wejście na nią bez specjalistycznego sprzętu było niebezpieczne. Podjęto decyzję o włączenie w działania POSP Tryton z Kołobrzegu. Do akcji jednak nie doszło, gdyż następnego dnia łabędzie, tuż przed rozpoczęciem działań, w sobie tylko znany sposób, zdołały się oswobodzić z lodu i odleciały.

Kolejne zgłoszenie dotyczyło jeziora w Stojkowie. Interweniowali strażnicy wraz z policjantem KP Ustronie Morskie. Tym razem okazało się na szczęście, że łabędzie jedynie odpoczywały na tafli akwenu i bez problemu same odleciały.

 

Pies trzymany w złych warunkach

Po raz kolejny strażnicy gminni podjęli interwencję związaną z niewłaściwymi warunkami utrzymania psów przez ich właścicieli. Tym razem w miejscowości Czernin w niewłaściwy sposób przetrzymywany był przy budzie pies. Stwierdzono, że łańcuch miał około 1 m długości, był poplątany, buda była dziurawa i nieocieplona, zwierzę nie miało dostępu do wody.

Właściciel psa został poinformowany o obowiązującej znowelizowanej ustawie o ochronie zwierząt, która nakazuje, aby łańcuch psa miał minimum 3 m. Niezwłocznie zapewnił psu właściwe warunki, wobec czego poprzestano na pouczeniu.

Pamiętajmy,  że zgodnie z przepisami, każdy utrzymujący zwierzę domowe, ma obowiązek zapewnić mu pomieszczenie chroniące je przed zimnem, upałami i opadami atmosferycznymi, z dostępem do światła dziennego, umożliwiające swobodną zmianę pozycji ciała, odpowiednią karmę i stały dostęp do wody.

Zabrania się trzymania zwierząt domowych na uwięzi w sposób stały dłużej niż 12 godzin w ciągu doby lub powodujący u nich uszkodzenie ciała lub cierpienie oraz niezapewniający możliwości niezbędnego ruchu. Długość uwięzi nie może być krótsza niż 3 m.

Należy pamiętać, że utrzymywanie w niewłaściwy sposób zwierząt domowych, może w najlepszym razie stanowić wykroczenie zagrożone karą grzywny lub aresztu. W skrajnych przypadkach może nawet stanowić przestępstwo.

Zwierzę, jako istota żyjąca, zdolna do odczuwania cierpienia, nie jest rzeczą!

Szukamy domu dla szczeniaków (edit.: nieaktualne, znalazły domy)

We Wrzosowie, na wystawionym na śmietnik, starym fotelu, kilka dni temu oszczeniła się młoda, mała suczka kundelka. Ma siedem szczeniaczków. Pilnie szukamy dla niej i jej malców domu. Jakieś dwa tygodnie temu ktoś pozbył się jej mimo, że była szczenna. Błąkała się po Wrzosowie.  Kilka dni temu oszczeniła się w okolicy osiedlowych śmietników, wśród starych foteli złożonych do wywiezienia z odpadami. Mały psiak przez kilka dni dzielnie radził sobie z gromadką, karmiąc je i ogrzewając. Niestety nie udało się dla całej gromadki znaleźć choć tymczasowego domu. Psiaki trafiły do wolontariuszy, gdzie cała ósemka czeka na adopcję.
Szczeniaki przez najbliższe tygodnie będą musiały pozostać pod opieką matki. Już teraz apelujemy o pomoc dla psiaków.

Kontakt w sprawie adopcji pod nr tel.  94/3584419 lub 664 458 870.

Aktualnie: wszystkie pieski znalazły nowe domy. Dziękujemy za pomoc Redakcji Gazety Głos Koszaliński.

Foto: SG Dygowo

Pamiętajmy o psach przed zimą

Straż Gminna otrzymała zgłoszenie dotyczące mieszkańca Piotrowic, który na posesji przetrzymuje w niewłaściwych warunkach psa. Na miescu potwierdzono, że pies jest przetrzymywany na podwórzu na zbyt krótkim łańcuchu, buda jest dziurawa i nieocieplona, wokół jest błoto. Na szczęście pies był zadbany i zaszczepiony. Zalecono niezwłoczne poprawienie warunków utrzymania psa, poprzez wybudowanie nowej budy i właściwe utrzymanie psa, co zostało wykonane.

Piszemy o interwencji, aby zaapelować o poprawę warunków utrzymania psów przed zbliżającą się zimą, zwłaszcza tym, które przebywają na zewnątrz. Niewłaściwe utrzymywanie psów może w najlepszym razie stanowić wykroczenie z art. 77 KW, a nawet w skrajnych przypadkach przestępstwo z ustawy o ochronie zwierząt.

Bezpański pies na przystanku (akt.: wrócił do właściciela)

Dzisiaj około południa straż gminna otrzymała informację o psie przywiązanym do przystanku przy drodze wojewódzkiej 163, na wysokości miejscowości Czernin. Okazało się, że jest to zadbany,  bardzo towarzyski, nieduży, zdrowy i posłuszny kundelek o rudej sierści.  Wszystko wskazuje, że mógł zostać wyrzucony na przystanek lub się zagubił. Pies ponad dwie godziny siedział w miejscu, gdzie go pozostawiono. Na razie pozostaje w straży w pomieszczeniu tymczasowym.  Jeśli nie uda się ustalić właściciela lub znaleźć dla niego nowego domu, w piątek  zostanie przekazany do schroniska.

2011-10-24: właściciel psa odnaleziony, piesek wrócił do domu

Dziękujemy za pomoc Redakcji Gazety Głos Koszaliński oraz e-Kg.pl

Pomoc łabędziowi

Sołtys Dębogardu poinformowała straż gminną o młodym łabędziu, który znalazł się w tarapatach lądując najpierw na dachu zabudowań, następnie zaś spadając przemęczony na ulicę.  Prawdopodobnie był to jeden z jego pierwszch lotów.  Ptak został przeniesiony na podwórze jednej z posesji, skąd odebrała go straż gminna. Dowieziono go do lekarza weterynarii, który po podaniu zastrzyków wzmacniających określił jego stan jako dobry. Poinformował, że można go wypuścić na akwen wodny. Strażnicy, według zalecenia weterynarza, podali jeszcze w ciągu dnia jedzenie oraz leki wzmacniające.  Następnego dnia, w wyraźnie lepszej kondycji, został wypuszczony na mokradła na Pyszce.

Sokół pustułka uratowany

sokółRannego sokoła pustułkę znalazł nieopodal swojego domu mieszkaniec Dygowa, myśliwy z koła Ryś, Zbigniew Grygonis. Sokół najprawdopodobniej zapędził się w pościgu za zdobyczą w gałęzie drzew, gdzie uderzył i uszkodził skrzydło. Myśliwy niezwłocznie powiadomił straż gminną z Dygowa, która przekazała sokoła do azylu w Szczecinie, gdzie będzie się kurował i zostanie wypuszczony na wolność. Pustułka należy do ptaków podlegających ścisłej ochronie.

sokół