Niewłaściwe warunki chowu bydła

foto: SG Dygowo

foto: SG Dygowo

  • Niedawno, razem z Towarzystwem Opieki nad Zwierzętami z Kołobrzegu, przeprowadziliśmy kontrolę  na terenie jednego z gospodarstw w miejscowości Stojkowo. Według zgłoszenia do TOZ, bydło miało być utrzymywane na polu od dłuższego czasu niepojone i bez zapewnienia dostępu do pożywienia.

Na miejscu potwierdziła się część informacji. Okazało się, że bydło upalowane jest na polu w jednym miejscu od wielu dni, trawa jest wyjedzona. Od dłuższego czasu nie było pojone, gdyż jak ustalono – właścicielowi brakowało w ostatnim czasie na to czasu. W trakcie kontroli posesji okazało się, że także trzoda hodowlana przebywa w niewłaściwych warunkach – „topi” się we własnych odchodach, dach obory jest dziurawy i grozi zawaleniem. Na miejsce wezwany został także lekarz weterynarii w celu oceny kondycji zwierząt.

Wszystkie stwierdzone nieprawidłowości zostały niezwłocznie usunięte przez właściciela gospodarstwa. Sprawę zakończono nałożeniem mandatu karnego za wykroczenia określone w ustawie o ochronie zwierząt. Posesja została objęta naszym nadzorem i rekontrolom.

  • Przypominamy, że zgodnie z przepisami, utrzymywanie zwierząt w niewłaściwych warunkach bytowania, w tym utrzymywanie ich w stanie rażącego zaniedbania lub niechlujstwa, w tym bez zapewnienia należytej ochrony przed warunkami atmosferycznymi lub bez pożywienia, może być zakwalifikowane jako znęcanie się nad zwierzętami. W  takim przypadku zwierzęta mogą być odebrane właścicielami, a przestępstwo jest zagrożone karą grzywny, ograniczenia albo pozbawienia wolności do lat 2.
DSCN5531

foto: SG Dygowo

„Zwierzęce” interwencje

DSCN5266Podczas naszych interwencji często udzielamy pomocy zwierzętom, zarówno tym domowym, które porzucono lub uciekły, ale też dzikim, które znalazły się w „tarapatach”. Nierzadko stwarzały przy tym zagrożenie dla ludzi, np.chodząc po torach kolejowych czy drogach publicznych. Należy przy tym podkreślić, że pomoc takim zwierzętom jest jednym z zadań i obowiązków samorządów gminnych.

W ostatnim okresie interweniowaliśmy między innymi w sprawie bobrów, młodych jeżyków, łabędzi, bocianów. Wszystkie historie zakończyły się szczęśliwie, zwierzęta tego wymagające uzyskały pomoc weterynarza, trafiały do ośrodków rehabilitacji lub powróciły do swojego naturalnego środowiska.

Poniżej galeria z wybranych „zwierzęcych” interwencji, przeprowadzonych w ostatnim okresie.

Niedziela pod znakiem koni

IMAG2309_02Dwa piękne, osiodłane konie pojawiły się w niedzielę około południa  w Dygowie.  Początkowo nie było wiadomo skąd przybiegły. Wkrótce udało się jednak ustalić, że na koniach wierzchem jechały dwie panie z Budzistowa. W okolicy miejscowości Świelubie konie spłoszył pies, należący do trzeciej „wycieczkowiczki”, jadącej rowerem.

Pierwsza, czarna klacz, pobiegła z Dygowa z powrotem w kierunku Bard, następnie skręciła do Czernina. Druga, brązowa także nie dała za wygraną i pobiegła, ale w przeciwnym kierunku, przez drogę wojewódzką do Stojkowa.

Kiedy kobiety zostały dowiezione do Dygowa, okazało się, że ślad zaginął po brązowej klaczy. Udało się ją odnaleźć po około godzinie – okazało się, że szła torami w kierunku Kołobrzegu, następnie w Czerninie wbiegła na drogę wojewódzką i kłusowała nią aż do Stramnicy, wywołując przy tym duże zdziwienie wśród kierowców. Udało się ją złapać dopiero w Stramnicy.

Drugą klacz udało się  po kilku godzinach zlokalizować i złapać w Czerninie.  Obydwa konie wywołały duże zamieszanie na drogach publicznych, jak i mogły spowodować zagrożenie w ruchu kolejowym. Na szczęście cała historia zakończyła się szczęśliwie i właścicielki ze zwierzętami wróciły do Budzistowa.

Łabędzie przyszły „gęsiego”

labedzie_dygowo_pyszkaJedna z mieszkanek Dygowa w sobotni poranek zawiadomiła naszego Wójta o niecodziennym incydencie. Rano zauważyła, jak od strony Kołobrzegu, drogą wojewódzką, „gęsiego” drepczą cztery młode łabędzie. Nie wiadomo skąd się wzięły, wcześniej nie było ich na żadnym z pobliskich zbiorników wodnych. Nie potrafiły jeszcze latać. Zgłaszająca postanowiła je zagonić i zabezpieczyć na swojej posesji, gdyż na ulicy stwarzały zagrożenie dla siebie i samochodów.

Cała czwórka została przez nas przewieziona i wypuszczona na mokradła Pyszka, gdzie w grupie wesoło popłynęła w szuwary.

Do zadań własnych gmin należy pomoc zwierzętom wolnożyjącym, które pojawiają się na terenie zurbanizowanym, tj. poza środowiskiem naturalnego bytowania. Zwierzę jako istota żyjąca, zdolna do odczuwania cierpienia, nie jest rzeczą, a człowiek winien jest mu opiekę i ochronę

„Dzień zwierząt” w Szkole Podstawowej w Dygowie

W dniu 25 października 2011 r. weszła w życie znowelizowana ustawa o ochronie zwierząt. Reguluje ona postępowanie ze zwierzętami kręgowymi i definiuje m.in. pojęcia takie jak: humanitarne traktowanie zwierząt, okrutne traktowanie, rażące zaniedbanie, szczególne zaniedbanie, właściwe warunki bytowania.

Po raz pierwszy w szkole, w rocznicę wejścia w życie ustawy, przygotowano uroczystość pod nazwą „Dzień kundelka”. W ramach uroczystości dzieci przygotowały występy oraz wysłuchały osób, które na co dzień stosują w swojej pracy regulacje ustawy. Wśród zaproszonych gości znalazła się straż gminna oraz miejscowy lekarz weterynarii, którzy opowiadali o specyfice swoich zajęć związanych z pracą ze zwierzętami, w tym bezpańskimi pieskami. Celem rozmów było uczulenie najmłodszych na losy zwierząt, gdyż nawet najlepiej sformułowane przepisy nie poprawią ich losu, jeśli my – ludzie nie będziemy ich znać i stosować.

Z przepisami ustawy można się zapoznać klikając w niniejszy link – nie pozostawaj obojętny, gdy zwierzętom dzieje się krzywda.